Stan oblężenia w łódzkich akademikach
Dodano: 03.08.2010, 10:19
Dostawianie łóżek, misięczna kolejka do akademikowej pralni - to rzeczywistość, która czeka mieszkańców łódzkich domów studenckich. Mieszkańcy łódzkiego akademika, przeznaczonego do remontu, mają trafić do „Medyka”. Będzie dostawianie łóżek. Tymczasem czynsz w „Medyku” wzrośnie. Chętni na pranie czekali w kolejce nawet przez miesiąc. Teraz, według mieszkańców „Medyka”, czyli I domu studenckiego, będzie jeszcze gorzej. Uniwersytet Medyczny zdecydował się bowiem na remont „Synapsy”, czyli II DS. Jej lokatorzy mają trafić głównie do „Medyka”.
Marek Kotkowski z działu ds. bytowych studentów twierdzi, że I DS, jak również przeznaczony do remontu II DS, zamieszkiwało po 350 studentów. Teraz „Medyk” ma przyjąć co najwyżej 390 studiujących. - Część pokojów dwuosobowych zamieni się w trzyosobowe, ale nie będzie to dotyczyło miejsc zajmowanych przez studentów trzeciego roku i starszych - mówi Kotkowski. Ale mieszkańcy Lumumbowa, gdzie stoją I DS oraz II DS, nie dowierzają uczelni. Po pierwsze, z ogłoszonych przez uniwersytet list wiadomo, że miejsce w „Medyku” na rok 2010/2011 zdobyło już 369 studentów. A przecież UM musi jeszcze gdzieś zakwaterować masę pierwszoroczniaków, którzy niedawno dowiedzieli się, że zdobyli indeks i mogą składać podania o akademik do 31 sierpnia. Po drugie, uczelnia, mimo pogorszenia się warunków w „Medyku” od października podnosi miesięczny czynsz. Np. miejsce w pokoju trzyosobowym drożeje z 240 do 270 zł. - Podwyżka wynika ze wzrostu kosztów mediów oraz inflacji - zapewnia Przemysław Andrzejak, pełnomocnik rektora ds. rozwoju i promocji UM. Według Andrzejaka, remont „Synapsy”; był uzgodniony z samorządem studenckim, a studiujący wielokrotnie zwracali się o jego przeprowadzenie. Kotkowski precyzuje, że po remoncie II DS studenci z pięter nie będą musieli schodzić do sanitariatów w piwnicy, bo wreszcie znajdą się one w pokojach. - Tak poważnego remontu nie da się przeprowadzić bez wyłączenia budynku z użytkowania - mówi Andrzejak. - Standard naszych akademików nie jest powodem do dumy i chcemy to zmieniać. Uniwersytet Medyczny do wakacji dysponował czterema akademikami. Piątym uczelnia pochwaliła się przed miesiącem. Nowy gmach to zasługa kryzysu. Deweloper nie zdołał wykończyć apartamentowca, zawarł więc układ z uniwersytetem. Studenci mogą zamieszkać w luksusie, płacąc nawet 900 zł, jednak opłaty zgarnie deweloper. Z list UM wynika, że chętnych na nowy akademik było dotychczas 14 Polaków, ale oferta jest adresowana głównie do studentów z zagranicy. Z trudną sytuacją z miejscami w domach studenckich walczą od kilku lat studenci większości miast akademickich. Uczelnie decydują się na budowę nowych luksusowych akademików przeznaczonych niestety na kieszeń zagranicznych studentów... Źródło: „Dziennik Łódzki” Skomentuj ten artykuł:
Zaloguj się aby dodać swój komentarz.
Komentarze do tego artykułu:
Nikt nie skomentował jeszcze tego artykułu
|
|