Problemy z zaburzeniami erekcji
Dodano: 29.01.2014, 20:45
Rozmowa z prof. dr hab. n. med. Violettą Skrzypulec-Plintą, ginekologiem, seksuologiem, endokrynologiem, kierownikiem Katedry Zdrowia Kobiety Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach Temat zaburzeń erekcji jest dla pacjentów bardzo trudny. Często wstydzą się oni rozmawiać o tym z farmaceutą. Dlaczego tak wielu mężczyzn ryzykuje, kupując niesprawdzone produkty w Internecie, zamiast zaufać lekom, których działanie jest potwierdzone naukowo?
Problem erekcji w Polsce dotyczy aż 1,6 miliona mężczyzn i ich partnerek, choć w naszym kraju panuje przekonanie, że „prawdziwy mężczyzna” problemów z zaburzeniami erekcji nie ma i mieć nie powinien. A pełna gotowość jest, zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet, symbolem męskości. Potencja mężczyzny utożsamiana jest często z siłą charakteru i sukcesem. To dlatego mężczyźni obawiają się mówić wprost o swoich problemach: obawiają się posądzenia o słabość i brak ego. Dlatego często wybierają „dyskretną” drogę zakupu niesprawdzonych leków przez Internet. To jest łatwiejsze, niż otwarte rozmawianie, doszukiwanie się przyczyn i złożonych rozwiązań. A przecież problem z erekcją w 80% przypadków powstaje na tle organicznym i ma związek z cukrzycą, miażdżycą i chorobami kardiologicznymi, endokrynologicznymi, neurologicznymi. Często problemy te mają podłoże psychologiczne. Dlatego tak ważne jest, aby edukować pacjentów. Zamiast mówić o seksie, lepiej mówić o „zdrowiu seksualnym”, co przesuwa temat z obszaru problemów osobistych do sfery zdrowia. O zdrowiu łatwiej jest nam rozmawiać. Według badań próby poradzenia sobie z problemem przez zażywanie suplementów diety opóźniają wizytę u specjalisty o ok. 2 lata. Z jednej strony coraz otwarciej rozmawiamy o seksie. Temat poruszany jest w rozmowach, reklamach telewizyjnych czy kolorowych magazynach. Z drugiej strony mężczyźni niechętnie szukają pomocy u lekarzy i wstydzą się rozmawiać o problemach ze wzwodem z lekarzem pierwszego kontaktu. U nas zbyt mocno zakorzeniona jest zasada: „lekarz nie pyta – pacjent nie odpowiada”. Pamiętajmy, że problem z erekcją może być zapowiedzią wystąpienia w niedługim czasie chorób sercowo-naczyniowych czy cukrzycy. Dlaczego zdobycie recepty od lekarza to nadal bariera mentalna? Każda wizyta u lekarza to nie tylko kontakt ze specjalistą. Wymaga od pacjenta rozmowy z konkretną osobą, co może być barierą trudną do przeskoczenia, więc taka wizyta wymaga pewnej dojrzałości psychicznej i dystansu. Czy więc farmaceuta może jakoś ułatwić pacjentowi rozmowę i poszukiwanie pomocy? Wyedukowany farmaceuta w swojej misji pracy ma możliwość przekazywania pacjentom rzetelnej wiedzy na temat leków wpływających na potencję o udowodnionym działaniu. Czasem podsunięcie broszury, ulotki dotyczącej leków (gdy widzi się niezdecydowanego pacjenta wodzącego wzrokiem po półkach z suplementami) na potencję może przynieść wymierne korzyści. Po pierwsze może spowodować, że pacjent uda się do specjalisty, po drugie zrobi badanie poziomu PSA (badanie na prostatę). Oczywiście wszystko wymaga ogromnej kultury z zachowaniem zasad etyki. Ważne jest podkreślenie faktu, iż zaburzenia erekcji wywierają wpływ na ogólne zdrowie i poczucie mężczyzny, ale przede wszystkim mogą wyprzedzać zmiany chorobowe. rozmawiała: Anna Dąbrowska, redaktor naczelna „Farmacji Praktycznej” Skomentuj ten artykuł:
Zaloguj się aby dodać swój komentarz.
Komentarze do tego artykułu:
|
|