Uroczyste wręczenie grantów naukowych obu badaczom odbyło się we wtorek w siedzibie firmy w Starogardzie Gdańskim.

W X edycji konkursu Fundacji postanowiono sfinansować projekty badawcze z dziedziny „Biotechnologia – nowatorskie metody otrzymywania i podawania leków oraz oceny ich skuteczności”. Przyznano dwa granty na realizację dwóch projektów. Dr Milewski otrzymał 391 520 zł, a dr Oszajca - 96 000 zł.

Projekt badawczy dr. Krzysztofa Milewskiego dotyczy opracowania nowej metody zapobiegania ponownemu zawężeniu (tzw. restenozie) tętnicy wieńcowej po zabiegu wszczepieniu do jej wnętrza stentu (rurki ze ścianami z metalowej siatki). Polega ona na jednoczesnym (poza stentem) wykorzystaniem leku o nazwie ewerolimus, również podawanym do wnętrza naczynia. Takie połączenie ma jeszcze skuteczniej zapobiec kolejnemu zawężeniu tętnicy, co dodatkowo zmniejszy ryzyko zawału serca.

Nowością technologiczną jest to, że lek ma być umieszczony wewnątrz nanosfer, czyli specjalnych kuleczek wykonanych z polimeru biodegradowalnego, rozpuszczającego się w odpowiednio zaprogramowanym czasie. Nanosfery będą podawane do wnętrza tętnicy przy pomocy specjalnego cewnika transportującego (wykorzystywanego w tzw. angioplastyce przezskórnej).

"Metoda ta zapewni odpowiedni i kontrolowany w czasie poziom leku w ścianie tętnicy wieńcowej i ograniczy zjawisko restenozy” – podkreśla dr Milewski. Ma również ułatwić gojenie się tętnicy oraz skrócić czas podawania leków przeciwpłytkowych (rozrzedzających krew), jakie wymagane są po tego typu zabiegach.

Badania dr Katarzyny Oszajcy mają doprowadzić do opracowania nowych leków przeciwnowotworowych wywołujących mniej działań niepożądanych. Większość obecnie stosowanych chemioterapeutyków uszkadza tkanki szybko rosnące, takie jak szpik, komórki nabłonkowe, komórki układu immunologicznego i gamety. Skutkiem tego są zaburzenia hematologiczne, owrzodzenie błon śluzowych, wypadanie włosów, osłabienie odporności organizmu i uszkodzenie czynności narządów rozrodczych. Mogą powstawać nawet nowe mutacje sprzyjające powstawaniu kolejnych komórek nowotworowych

Oczekuje się, że mniej działań niepożądanych będą powodować immunotoksyny. Są to białka składające się z komponentów o działaniu przeciwnowotworowym, które jednocześnie mają bardziej wybiórczo się łączyć z komórkami nowotworowymi.

„W naszym projekcie przetestujemy immunotoksyny nowej klasy” – podkreśla dr Oszajca. Mają one zawierać składnik zapewniający podczas terapii ochronę komórkom prawidłowym. A to oznacza właśnie mniej skutków ubocznych.

PAP - Nauka w Polsce

zbw/ agt/

Żródło: www.naukawpolsce.pap.pl