Nowatorskie zabiegi kardiologii interwencyjnej w szpitalu im. WAM
Dodano: 23.09.2014, 22:39
Dr Mirosław Ferenc, jeden z najbardziej uznanych w Europie kardiologów interwencyjnych, zaprezentował w środę w łódzkim szpitalu im. WAM nowe metody zabiegów angioplastyki na rozgałęzieniach naczyń wieńcowych (bifurkacjach). Sześć pokazowych zabiegów w Klinice Kardiologii Interwencyjnej i Zaburzeń Rytmu Serca zostało wykonanych w ramach szkolenia, w którym wzięło udział 30 kardiologów interwencyjnych z regionu łódzkiego. Dr Ferenc, który na co dzień pracuje w Uniwersyteckim Szpitalu Bad Krozingen we Freiburgu w Niemczech jest specjalistą w dziedzinie najbardziej złożonych zabiegów wewnątrznaczyniowych.
Jak poinformował kardiolog dr Konrad Masiarek, w szpitalu im. WAM wykonuje się rocznie ok. 1,4 tys. zabiegów cewnikowania tętnic wieńcowych (koronarografii), z czego ok. 900 procedur to angioplastyki (zabiegi przezskórne polegające na poszerzeniu i udrożnieniu naczyń wieńcowych, najczęściej zwężonych lub zamkniętych z powodu zmian miażdżycowych). Konieczność wykonania złożonej angioplastyki występuje u ok. 200 pacjentów rocznie. Kardiolog podkreślił, że część trafiających do kliniki w pacjentów ze złożonymi zmianami miażdżycowymi z konieczności była kierowana na bardziej obciążające leczenie chirurgiczne, czyli tzw. by-passy. Jednak operacje kardiochirurgiczne przeprowadzane w krążeniu pozaustrojowym wiążą się z większym ryzykiem powikłań i dla niektórych pacjentów są zbyt ryzykowne. "Często rezygnowaliśmy z przeprowadzenia złożonego, skomplikowanego zabiegu, który mógł się skończyć zawałem serca, zwłaszcza że do naszej pracowni hemodynamiki trafiają pacjenci coraz starsi i obciążeni współistniejącymi chorobami, którzy mogliby nie przeżyć operacji. Zastosowanie zabiegu przezskórnego w znieczuleniu miejscowym jest w ich przypadku jedyną metodą leczenia" - dodał Masiarek. Jak zaznaczył dr Ferenc, w szpitalu we Fryburgu wykonuje się rocznie ok. 5 tys. zabiegów angioplastyki, z czego ok. 60 proc. dotyczy złożonych zwężeń naczyń, w tym położonych w rozgałęzieniach (bifurkacjach) naczyń. W trakcie warsztatów z polskimi kardiologami dr Ferenc przekazuje jak "krok po kroku objaśniać skomplikowane techniki stosowane w skomplikowanych zwężeniach naczyń". Zdaniem kierownika pracowni hemodynamiki w szpitalu im. WAM dr Włodzimierza Grabowicza, w ciągu ostatnich lat w Polsce mamy do czynienia z dynamicznym rozwojem kardiologii interwencyjnej. "Jeszcze do niedawna leczenie chorób wieńcowych było domeną kardiochirurgów, którzy szczególnie dzięki wszczepianiu by-passów leczyli najciężej chorych. Ale kardiochirurgia jest niezwykle kosztowna i ma swoje ograniczenia - przybywa pacjentów w starszym wieku, obciążonych przewlekłymi chorobami, dla których operacje chirurgiczne stanowią zbyt duże ryzyko." W Łodzi zabiegi kardiologii interwencyjnej ratujące życie wykonywane są w pięciu szpitalach. Jak podkreślił kardiolog dr Marcin Makowski, pacjent z zawałem serca ma szansę trafić do pracowni hemodynamiki w ciągu 30 minut. Jego zdaniem, dostępność zabiegów angioplastyki jest porównywalna z wiodącymi w tej dziedzinie krajami Europy: Francją i Niemcami. Skomentuj ten artykuł:
Zaloguj się aby dodać swój komentarz.
Komentarze do tego artykułu:
Nikt nie skomentował jeszcze tego artykułu
|
|