Z niepokojem obserwuję wielki kryzys, jaki dotknął nasz kraj w zakresie aktywności donacyjnej. Kraje dużo mniejsze niż Polska, takie jak: Austria, Czechy, Litwa, Belgia czy Holandia, mają dużo większą aktywność transplantacyjną. Identyfikują dużo więcej dawców, którzy są przecież i na naszych oddziałach intensywnej opieki, neurochirurgii, neurologii, ratownictwa i innych, gdzie rozpoznanie śmierci mózgu dokumentuje zakończenie ziemskiego życia człowieka, ale często dzięki transplantacji możliwość uratowania życia innego potrzebującego chorego” – pisze w swoim liście do koleżanek i kolegów lekarzy doktor Andrzej Michalski, specjalista chorób wewnętrznych, u którego nieuleczalnie uszkodzone serce zostało czasowo zastąpione mechaniczną sztuczną lewą komorą.

„Żyję w przeświadczeniu, że doczekam transplantacji serca, ponieważ tylko ona gwarantuje mój powrót do aktywnego życia zawodowego, rodzinnego, społecznego. Czekam i odmierzam kolejne dni, tygodnie, miesiące. Wiem, że mogę nie doczekać. Proszę Boga i ludzi, aby dali mi nowe życie” – napisał Michalski.

Samorząd lekarski postanowił zareagować na ten list. Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej apeluje do środowiska o wzrost aktywności donacyjnej.

„Ten dramatyczny list naszego Kolegi lekarza jest apelem, który nie powinien pozostać bez odzewu. Wszyscy wiemy, że od doświadczenia, aktywności i poświęcenia naszych Koleżanek i Kolegów anestezjologów zależy rozwój transplantacji w Polsce, co oznacza uratowanie przed śmiercią bardzo wielu chorych, którzy podobnie jak nasz Kolega – dr Andrzej Michalski – mają nieodwracalne uszkodzenie narządu” – można przeczytać w apelu. „Twój list przyjmujemy jako swoisty zawodowy rachunek sumienia” – dodaje Hamankiewicz.

Lekarze w takich krajach jak: Hiszpania, Austria, Wielka Brytania, Czechy, Niemcy, Włochy, Francja docenili transplantację, widząc w niej całość nowoczesnej medycyny w jej aspekcie medycznym, etycznym, społecznym a nawet ekonomicznym, bo przecież chory przebywający miesiącami w szpitalu nie tylko cierpi, ale jego leczenie pochłania olbrzymie środki, które mogłyby być spożytkowane dla innych, bardziej potrzebujących.

autor: Agnieszka Katrynicz
źródło: http://pulsmedycyny.pl/2656913,92414,nil-mamy-kryzys-w-donacji-narzadow