Zarejestruj się | Masz już konto? Zaloguj się



Łatwiejsza kariera naukowa dla matek i ojców
Rząd rozważa przyjęcie pakietu rozwiązań prawnych ułatwiających kobietom osiąganie kolejnych stopni w karierze naukowej. Na ułatwieniach wprowadzanych z myślą o kobietach skorzystają również mężczyźni. Bo rząd tym razem zadbał o to, by przepisy które w teorii miały kobiety bronić w praktyce nie obracały się przeciw nim, jak np. szczególna ochrona kobiet w ciąży w prawie pracy.
Z raportu prof. Joanny Pinińskiej wynika, że w 2008 r. wśród osób z tytułem doktora nauk nieznacznie przeważały kobiety ( stanowiły 50,5% Polaków z doktoratem). Proporcje na niekorzyść kobiet drastycznie wśród osób posiadających kolejne stopnie naukowe. Wśród osób z habilitacją stanowiły one już tylko 36%, a wśród profesorów jedynie 30%.

Powód oczywisty: rodzenie dzieci, urlopy macierzyńskie i wymuszona w ten sposób przerwa w intensywnej działalności naukowej. - Z uczelnią rozstałam się po urodzeniu dziecka i już na nią nie wrócę, bo chemia jest nauką, która szybko się rozwija i trudno byłoby mi nadrobić przerwę - mówi cytowana przez „Rzeczpospolitą” Beata Frączak, mama trzyletniego Marcina.

Przed jego urodzeniem robiła doktorat na UW. - By pozostać na uczelni, musiałabym się starać o dorobek naukowy, wyjechać na zagraniczny staż. Trudno to pogodzić z wychowywaniem małego dziecka. Musiałam szukać innego zajęcia - opowiada. Teraz pracuje w Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (FNP) i pomaga innym badaczkom w pozostaniu na uczelniach, rozdzielając fundusze dla pań w ciąży w ramach programu "Pomost" (mogą za nie zatrudnić asystenta).

Ułatwienia dla matek naukowców wprowadzić chce rząd. Wkrótce wejdą w życie rozporządzenia, na mocy których do wymaganego okresu przeprowadzania badań czy otrzymywania stypendiów naukowych nie będą wliczane urlopy macierzyńskie, wychowawcze oraz powtarzanie roku z powodu urodzenia dziecka. Wydłużony zostanie też czas habilitacji.

Zmiany mają zatrzymać kobiety na uczelniach. Minister nauki prof. Barbara Kudrycka uważa, że zbyt licznie odchodzą z nauki utalentowane kobiety między 30. a 39. rokiem życia

- Jeśli poprzestają na doktoracie z powodu trudności łączenia roli matki i naukowca, państwo powinno im pomóc, bo Polski nie stać na to, by traciła talenty badawcze. Zapisanych w rozporządzeniu ułatwień w godzeniu roli rodzica i uczonego nie ograniczamy tylko do kobiet - korzystać mogą z nich też mężczyźni, którzy zdecydują się na tak zwany urlop „tacierzyński” – zapowiada Kudrycka.

A to dlatego, że w przeszłości przyjmowane w polskim prawie zapisy w teorii chroniące kobiety, w praktyce obracały się przeciwko nim. Szczególnie uprzywilejowana pozycja kobiet ciężarnych w prawie pracy powodowała niechęć pracodawców do zatrudniania młodych kobiet na etat. Możliwość korzystania przez kobiety z wcześniejszych emerytur powodowała, że kobiety w wieku przedemerytalnym w razie redukcji zwalniane były znacznie częściej niż mężczyźni (bo „ona sobie poradzi, bo ma prawo do emerytury, jej rówieśnik – nie”). Brak możliwości korzystania z urlopów wychowawczych powodował, że w rodzinnych dyskusjach kto powinien zostać z dzieckiem, kto kontynuować karierę, kobiety pozbawione były argumentów.

I dlatego na nowym prawie, choć pomóc ma przede wszystkim matkom, skorzystać będą mogli także ojcowie. O ile zechcą.

ak, bl
 
Skomentuj ten artykuł:
Zaloguj się aby dodać swój komentarz.
Komentarze do tego artykułu:
Nikt nie skomentował jeszcze tego artykułu