Dyżur psychologa dla studentów
Dodano: 10.06.2010, 11:28
Od połowy kwietnia każdy student Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu może uzyskać bezpłatną pomoc psychologiczną u jednego z trzech psychologów z Zakładu Psychologii Klinicznej. Pomysł na spotkania wyszedł od samych studentów. - Zdarzało się niejeden raz, że po zajęciach studenci przychodzili z zapytaniem, gdzie można szukać pomocy psychologicznej - mówi dr Ewa Mojs kierownik Zakładu Psychologii Klinicznej. Pracownicy ZPK uznali, że warto taką możliwość zorganizować na Uczelni. Formuła realizacji pomysłu udzielania pomocy psychologicznej i organizacji pracy została wypracowana w dyskusjach z Dziekanem Wydziału Nauk o Zdrowiu prof. dr. hab. Włodzimierzem Samborskim oraz z Prorektorem ds. Studenckich dr. hab. Mariuszem Puszczewiczem. Władze Uniwersytetu wyraziły poparcie dla pomysłu i działania ruszyły. Wyboru terapeuty student dokonuje sam. Następnie należy się z nim skontaktować bezpośrednio bądź drogą e-mailową.
Terminy oczekiwania na wizytę obecnie są dosyć krótkie. - Jest taka przyjęta przez nas niepisana zasada, że uznajemy, że gdy już człowiek dzwoni, to dzwoni rzeczywiście z biedą-kłopotem, który wymaga szybkiej interwencji. Każdy człowiek najpierw przed sobą musi się przyznać, że ma kłopot, z którym nie daje sobie rady sam, że potrzebuje pomocy, a to wymaga bardzo dużej odwagi cywilnej. W związku z tym uzgodniliśmy, że termin oczekiwania na wizytę nie może być nigdy dłuższy niż 2 tygodnie - wyjaśnia dr Mojs. Nie ma żadnych ograniczeń co do rodzaju problemu, z którym się borykamy - psycholog pomoże nam zarówno w radzeniu sobie ze stresem egzaminacyjnym jak i z problemami w relacjach interpersonalnych. Wizyty są bezpłatne i odbywają się w pomieszczeniach Uniwersytetu Medycznego. Jeśli w czasie terapii okaże się, że schorzenie jest na tyle poważne, iż potrzebna jest pomoc lekarza psychiatry, psycholog poinformuje o tym studenta i zachęci do udania się do specjalisty. - Są określone choroby, w których sama psychoterapia nie wystarczy, musi być skojarzona z leczeniem farmakologicznym, żeby przyniosła pozytywne skutki - tłumaczy dr Mojs. Od 4 lat podobną możliwość mają też studenci anglojęzyczni. Pomaga im jednak inny zespół psychologów. Zasady dostępu do pomocy są podobne jak w przypadku polskich studentów. Nieco inne są natomiast ich problemy. - Dużo częściej zdarzają się trudności adaptacyjne czy związane z brakiem wsparcia rodziny, bliskich czy przyjaciół, którzy zostali za granicą. Do tego dochodzi bariera językowa - mówi mgr Joanna Strzelecka-Kempka, psycholog z Pracowni Psychologiczno-Seksuologicznej w Poznaniu. ak Skomentuj ten artykuł:
Zaloguj się aby dodać swój komentarz.
Komentarze do tego artykułu:
Nikt nie skomentował jeszcze tego artykułu
|
|