Zarejestruj się | Masz już konto? Zaloguj się



100 tysięcy złotych za dyplom lekarza stomatologa
Sto tysięcy zł - to nie cena za dobrej klasy samochód. Tyle kosztują 5-letnie studia wieczorowe na Wydziale Lekarsko-Dentystycznym na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Za semestr trzeba zapłacić aż 10 tys. zł. Rok temu było 8,5 osób chętnych na jedno miejsce.
- Studenci na wydziałach lekarskim, lekarsko-dentystycznym czy farmacji pracują na drogich materiałach i oddczynnikach, kosztowne jest utrzymanie laboratoriów, stąd te ceny - tłumaczy dr Wiesława Mickiewicz, kierownik Uczelnianego Biura Rekrutacyjnego GUMed.

Magda, studentka IV roku stomatologii wieczorowej na GUMedzie, twierdzi, że zawsze marzyła o stomatologii, ale na dzienne studia zabrakło jej punktów. - Na szczęście moich rodziców stać na czesne - mówi.

Według rankingu "(Bez)płatne studia" (za rok akademicki 2009/2010) opracowanego przez doradców portalu superstudia.pl dr. Bartłomieja Gorlewskiego, ekonomistę z SGH w Warszawie, i dr. Dominika Antonowicza, socjologa z UMK w Toruniu, Pomorze znalazło się w trójce województw, gdzie najwięcej trzeba płacić za studia stacjonarne na uczelniach niepublicznych (średnio 2089 zł za semestr) oraz niestacjonarne na uczelniach publicznych i niepublicznych (1935 zł).

Z rankingu kosztów studiowania w głównych miastach akademickich w Polsce wynika jednak, że studiowanie w Gdańsku już nie jest takie drogie. Biorąc pod uwagę miesięczną wysokość czesnego, ceny biletu miesięcznego i przeciętnej ceny wynajmu kawalerki (średnią cenę za semestr ustalono na podstawie 7 najpopularniejszych kierunków), to studiowanie kosztuje tu 1374 zł miesięcznie, czyli o prawie 800 zł mniej niż w Warszawie, a o ok. 170 zł więcej niż w najtańszym Olsztynie.

Źródło: „Dziennik Bałtycki”
 
Skomentuj ten artykuł:
Zaloguj się aby dodać swój komentarz.
Komentarze do tego artykułu:
serwimed 14.07.2010 o 18:38 najpierw upadł etos lekarza jak dawano punkty za pochodzenie, teraz każdy żul ze straganu może kupić studia córce. Nie narzekajmy że lekarze biorą w łapę i chlają na dyżurach. Lekarz od pokoleń.
harpagan1990 14.07.2010 o 20:37 Czyli lekarzem powinien zostać jedynie ktoś, w czyjej rodzinie od pokoleń wszyscy są lekarzami?